
Witajcie! ;)
Wczoraj ugotowałam przepyszne flaczki wołowe. Są gęste, wyraziste, lekko ostre i mają przyjemny aromat dzięki majerankowi i lubczykowi. Choć danie to nie ma zbyt wielkiej rzeszy zwolenników, znajdą się ci, którzy je ubóstwiają! ;)
Flaczki możemy przygotować zarówno wołowe, jak i drobiowe lub cielęce. Najważniejsze aby były świeże, najlepiej parzone. Wyjątkowo smakują gotowane na rosole np. tym -> LINK. Podane z ciepłą i chrupiącą bagietką świetnie ze sobą współgrają.