Polędwiczki wieprzowe można przygotowywać na wiele różnych sposobów. Możemy upiec w piekarniku w całości, wcześniej zamarynowane. Można również pokroić na porcje, delikatnie rozbić i dusić w sosie. Polędwiczki wieprzowe w sosie z boczniakami, cebulką szalotką, czosnkiem i świeżymi ziołami to moja propozycja, która z pewnością przypadnie Wam do gustu. Aby przełamać smaki, nadać świeżości całemu daniu, przygotowałam lekką i wiosenną sałatkę. Użyłam rzodkiewek, ogórków, czerwonej cebuli i cebuli dymki. Sałatkę doprawiłam tylko oliwą z oliwek, solą i pieprzem.
Placki ziemniaczane, chrupkie i złociste wzbogaciłam drobno tartą cukinią. Aby placki wyszły idealne, nie rozpadały się podczas smażenia, należy dokładnie odcisnąć zarówno starte ziemniaki jak i cukinię.
Z poniższych składników przygotowałam 5 porcji.
* 2 polędwiczki wieprzowe o łącznej wadze ok. 700-800 gramów
* 3 szalotki/ 1 duża cebula biała
* 2 ząbki czosnku
* ok. 300 gramów świeżych boczniaków
* 250 ml śmietany 18% uht do zup i sosów
* opcjonalnie: ok 100 - 120 ml białego, wytrawnego wina
* ok. 250 ml rosołu/ przegotowanej wody
* sól/ pieprz kolorowy/ świeże zioła np. garść oregano lub pęczek natki pietruszki
* 2-3 łyżki sosu sojowego jasnego
* olej do smażenia polędwiczek
* masło do smażenia cebuli, czosnku i boczniaków
Składniki na placki ziemniaczane:
* 0,5 kg ziemniaków mączystych, starych ( młode zawierają zbyt dużo wody) odmiany typu B lub B/C, ogólnoużytkowe, obiadowe (najlepsze gatunki: Irga, Flaming, Orlik lub Sante)
* 2 cukinie
* 2 płaskie łyżki stołowe mąki pszennej tortowej
* 1 jajko rozmiar M
* 1 niewielka biała cebula ( może być czosnkowa)
* 1 ząbek czosnku
* sól oraz pieprz do smaku
* olej słonecznikowy do smażenia
Polędwiczki wieprzowe myjemy, osuszamy ręcznikiem papierowym i oczyszczamy z białej błony. Kroimy na plastry o grubości ok. 1,5 cm. Delikatnie rozbijamy tłuczkiem. Doprawiamy solą i pieprzem. Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju. Na dobrze rozgrzanym tłuszczu smażymy bitki z polędwiczek. Smażymy prawa - lewa tzn. Obracamy mięso na patelni, dopiero wtedy kiedy nabierze złocistego koloru (po ok. 2,5 minuty na stronę). Musimy zamknąć pory w mięsie, aby wewnątrz było kruche i soczyste. Najlepiej smażyć po kilka sztuk, partiami, tak aby temperatura tłuszczu nie spadła. Mięso musi się zgrillować, nie dusić. Zrumienione bitki odstawiamy na bok.
Ostrożnie pozbywamy się płynu z miseczki tak, aby na dnie pozostała gęsta biała "maź". Do utartych, odciśniętych ziemniaków dodajemy właśnie skrobię, którą uzyskaliśmy, utartą cebulę, czosnek, jajko, mąkę oraz przyprawy. Na tym etapie dokładnie odciskamy starte cukinie. Odciśnięte dodajemy do reszty składników. Dokładnie wymieszane placki smażymy na dobrze rozgrzanym tłuszczu ( poziom smażenia 6 max 7. w skali 1-10). Jeden średniej wielkości placek to mniej więcej 1 kopiata łyżka stołowa. Optymalna ilość oleju to ok 1 cm wysokości patelni. Jeżeli olej jest dobrze rozgrzany, to placki nie powinny się ugotować, a usmażyć. Warto smażyć mniejsze placki w ilości 4 sztuk. Złote placki odkładamy na ręcznik papierowy.
Smacznego!;)
Przygotuję w następny weekend. Super przepis :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie smakowe ☺
OdpowiedzUsuńsmakowite danie. Przed tym podałam zupa cebulowa Cała rodzina się tym zajadała.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł.
pozdrawiam
Kama