Flaki wołowe
Są gęste, wyraziste, lekko ostre i mają przyjemny aromat dzięki majerankowi i lubczykowi. Choć danie to nie ma zbyt wielkiej rzeszy zwolenników, znajdą się ci, którzy je ubóstwiają! ;)

Flaczki możemy przygotować zarówno wołowe, jak i drobiowe lub cielęce. Najważniejsze aby były świeże, najlepiej parzone. Wyjątkowo smakują gotowane na rosole np. tym -> LINK. Podane z ciepłą i chrupiącą bagietką świetnie ze sobą współgrają.

Nie przedłużając poniżej przedstawiam przepis.
Składniki:
* ok 1.5 kg świeżych, parzonych, wołowych flaków niebielonych!
* 2 litry rosołu drobiowo-wołowego, kaczego lub innego 
* 3 duże marchewki
* 2 duże pietruszki
* średniej wielkości seler
* 1 nać pietruszki
* 1 duża cebula
* 2 duże ząbki czosnku
* 2 łyżki tartego majeranku
* 2 łyżki suszonego lubczyku
* 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
* 1 łyżeczka tartego imbiru
* 2-3 łyżki słodkiej wędzonej papryki ( lub według upodobań)
* 1 łyżka ostrej czerwonej papryki (lub według upodobań)
* 1 łyżka suszonego cząbru
* 1 łyżeczka mielonego kminku
* 5 liści laurowych
* 5 ziaren ziela angielskiego
* 4 łyżki masła
* 2 łyżki mąki pszennej typ 450/500
* sól i pieprz do smaku

Dodatkowo:
* Garnek 4-5 litrowy
* duże sito
* tarka
* mała patelnia/garnek


Przygotowanie:
Cebulę i czosnek obieramy i drobno siekamy. Marchew, seler i pietruszkę również obieramy i trzemy na tarce o średnich oczkach.

Świeże flaki przekładamy do garnka, zalewamy zimną wodą i zagotowujemy. Gotujemy ok 10 minut i odcedzamy. Czynność tę powtarzamy.

Kiedy nasze flaki odciekają na sicie, do garnka dodajemy 2 łyżki masła i smażymy w nim warzywa. Smażymy kolejno: cebulę, czosnek i warzywa korzeniowe. Kiedy warzywa wyraźnie się zarumienią, dodajemy obgotowane flaki i zalewamy wszystko rosołem.

Do gotujących się flaków dodajemy całe gałązki naci pietruszki oraz wszystkie przyprawy (oprócz soli i pieprzu). Garnek przykrywamy, włączamy nieco słabszą moc palnika i tak gotujemy flaki na wolnym ogniu. Gotowanie flaków do miękkości zajęło mi ok. 2-2,5 godziny. Najważniejsze aby nie spieszyć się z tym daniem, tylko wydobyć z niego cały aromat. Co jakiś czas flaki możemy zamieszać, natomiast z soleniem i pieprzeniem flaków wstrzymajmy się do końca.

W końcowej fazie gotowania flaczków na niewielkiej patelni/garnku przygotowujemy zasmażkę. W międzyczasie pod flaczkami włączamy większą moc palnika. Rozpuszczamy na patelni dwie łyżki masła. Następnie dodajemy dwie łyżki mąki. Energicznie mieszamy tak aby uzyskać papkę w kolorze złota. Do niej wlewamy jedną chochlę wywaru z flaków. Mieszamy i dodajemy wszystko z powrotem do naszego dania. Chwilkę gotujemy, wtedy flaki powinny nam nieco zgęstnieć i nabrać ładniejszego koloru.

Podajemy z pieczywem i ze świeżym koprem lub siekaną pietruszką ;)
Smacznego! 

2 komentarze:

  1. i to jest przepis ! prawdziwe nieoszukane flaczki wołowe :):):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziś zrobiłam i wyszły przepyszne! Długo szukałam porządnego przepisu na flaki i znalazłam! Najlepszy przepis jaki miałam okazję wypróbować!

    OdpowiedzUsuń