Witajcie ! ;)
Dzisiaj upiekłam wyjątkowo kruchą i rozpływającą się w ustach tartę. Jej przygotowanie jest banalnie proste, a efekt końcowy jest piorunujący! Użyłam świeżych malin zebranych wprost z ogródka, soczystych i delikatnie kwaśnych. Spód tarty jest mocno kakaowy, baaardzo kruchy i stabilny. Kropką nad i jest polewa z białej czekolady i listki pieprzowej mięty.
 

Do przygotowania tarty użyłam metalowej formy z wyciąganym dnem o średnicy 26 cm. Do tarty możemy użyć każdych owoców, niekoniecznie malin. Świetnie będą pasowały borówki, truskawki lub jeżyny. Dlatego, jeżeli szukacie przepisu na szybkie, pyszne i proste w wykonaniu ciasto, to ta receptura jest idealna !

Nie przedłużając poniżej przedstawiam przepis na obłędną, kruchą, kakaową tartę z malinami i białą czekoladą ;)

Składniki:
* 650 gramów świeżych malin (ewentualnie mrożonych)
* 2 - 3 łyżki cukru drobnego kryształu
* 200 gramów mąki pszennej tortowej typ 450/500
* 100 gramów mąki krupczatki
* 200 gramów bardzo zimnego masła 
* 25 gramów kakao ( ok. 2 kopiate stołowe łyżki)
* 1/2 szklanki cukru pudru
* 1 żółtko
* 1 kopiata łyżka kwaśnej śmietany 12%/18%

* 1 tabliczka białej czekolady
* 1/4 szklanki mleka
* mięta np. pieprzowa/cytrynowa

Dodatkowo potrzebujemy:
* foremkę do tarty o średnicy 26cm

Przygotowanie:
*W pierwszej kolejności musimy nasmarować blaszkę masłem - nie przesadzamy z ilością masła.


Masło kroimy w kostkę ( pamiętajmy aby masło było naprawdę zimne). Mąkę pszenną łączymy z masłem oraz kakao i siekamy. Można siekać nożem lub łopatką metalową. Ja preferuję łopatkę, jest bardziej poręczna i wygodna. W momencie gdy mąka razem z masłem i kakao będzie przypominała konsystencję piasku, robimy wgłębienie. Dodajemy cukier puder, żółtko i śmietanę.
Wszystko razem łączymy nadal siekając. Kiedy składniki wyraźnie się połączą, a ciasto będzie bardziej zbite możemy wyrabiać je rękami. Nie długo, minutę, dwie i tworzymy zwartą kulę. Dzielimy na dwie części - jedną większą, drugą mniejszą.


Większą część ciasta wałkujemy na grubość ok. 2-3 m i przekładamy na blaszkę. Dziurkujemy i wkładamy na 10 - 15 minut do lodówki. Możemy nastawić piekarnik na 180'C grzanie góra/dół.

Drugą część możemy od razu rozwałkować, przełożyć na talerz lub spód od innej blaszki wyłożony folią spożywczą/ aluminiową. Kroimy w paseczki i wkładamy do lodówki. Możemy też całą bryłę pozostałego ciasta zamrozić, następnie w kolejnym etapie zetrzeć na tarce. 


Schłodzony spód tarty wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy 15 minut. Na podpieczony spód  (UWAGA nie wyłączamy piekarnika) wykładamy maliny, posypujemy je drobnym cukrem kryształem i dekorujemy pozostałym ciastem. Pieczemy 30 - 35 minut.

* W przypadku mrożonych malin warto je wcześniej rozmrozić i nieco odsączyć na ręczniku papierowym.


Upieczoną i wystudzoną tartę dekorujemy rozpuszczoną białą czekoladą. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej ( na garnku z wodą stawiamy miskę). Do rozpuszczonej czekolady dodajemy mleko i energicznie mieszamy. Powinna powstać błyszcząca, lejąca polewa. 
Smacznego! ;) 

1 komentarz: